Sierpień okazał się bezlitosnym miesiącem dla wszystkich, którzy w swoim portfelu posiadali jednostki uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych. Tracili także ci, którzy liczyli na odbicie na rynku akcji. Zwycięskim instrumentem okazało się złoto, które drożeje już 11 lat z rzędu.
Sierpniowy bilans sprzedaży i umorzeń w funduszach inwestycyjnych okazał się druzgocący. Przewaga umorzeń nad sprzedażą nie była tak duża od niemal 3 lat. W ubiegłym miesiącu bilans wyniósł -2,35 mld złotych. Podobną wartość osiągnięto we wrześniu 2008 roku, jednak miesiąc później okazało się, że relatywnie nie było to dużo. W październiku 2008 przewaga umorzeń urosła do 6,37 mld złotych. Czy i teraz rynek doświadczy drugiej fali ucieczki od funduszy inwestycyjnych? Raczej wątpliwe.
Przed wybuchem kryzysu finansowego w 2008 roku popularność inwestowania w fundusze inwestycyjne rosła z miesiąca na miesiąc. W czerwcu lub w lipcu 2007 roku przewaga zakupów nad umorzeniami mocno przekraczała 5 mld złotych. Ludzie kupowali wszystko, zwłaszcza jesli miało w nazwie "fundusz nieruchomości".
Krzysztof Gołdy
Analityk Bankier.pl
e-mail: k.goldy@bankier.pl
Przy powoływaniu się na analizę prosimy o podanie nazwiska autora i źródła Bankier.pl
Link do strony artykułu: https://wirtualnemedia.pl./centrum-prasowe/artykul/fundusze-inwestycyjne-umorzeniowy-kataklizm